Play by Forum

Forum służy do prowadzenia rozgrywek PBF. Powstało w zamyśle grania w RPG tekstowe.

Nie jesteś zalogowany na forum.

#276 2017-07-16 21:22:53

Adword
Mistrz Odpisów
Dołączył: 2017-03-15
Liczba postów: 127
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Jarred
-No dobra. Kim jesteś i czym podpadłeś archiwum, aż tak że nasłali na ciebie tego robota? Nie żebym ich lubił, bo mi też podpadli troszke.

Offline

#277 2017-07-16 23:45:28

Czarny Smok
Chwilowo Władca Wszechświata
Skąd: Wszechczas
Dołączył: 2017-02-05
Liczba postów: 638
WindowsChrome 51.0.2704.79

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Hasimir mrugnął. Spojrzał krzywo na swojego gościa. Jak śmiał się zwracać tak bezpośrednio do księcia San Escobar? Kim on był? Jakimś plebjuszem, a zwracał się do członka jednego z najpotężniejszego rodu Galaktyki! Nie, nie mógł znieść tej obrazy! Odłożył spokojnie swojego drinka na stolik i milcząc, wstał powoli. Wyjął z swojej pochwy, energicznie, Korwina i przygotował do walki i zadania niemądremu gościowi cięć. Krzyknął też do swoich strażników:
- W imię San Escobar, zabijcie go lub ogłuszcie!


Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell

Offline

#278 2017-07-17 01:25:39

Adword
Mistrz Odpisów
Dołączył: 2017-03-15
Liczba postów: 127
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Jarred
- Ja ci pomagam, niszcząc robota archiwum a ty tak mi sie odwdzięczsz? Wracam do siebie. Jak będziecie mnie chcieli zatrzymać to wam statek rozwale.
Wyciągam rewolwer i wracam na statek. Gdy ktoś chce mnie zatrzymać to strzelam do niego (tak żeby unieszkodliwić ale żeby był do odratowania). Następnie odłączam się od ich statku.
- N71 kurs na Niav
Gdy oddale sie od statku z San Escobar i upewnie sie że dali mi spokój to przeglądam dane statku i szukam czegoś ciekawego w pamięci komputera archiwisty, o ile Xo wszystkiego nie wykasował (jakieś interesujące badania albo coś takiego).

Offline

#279 2017-07-17 19:01:43

Nie Czaha
Mistrz Gry
Dołączył: 2017-02-09
Liczba postów: 352
WindowsChrome 59.0.3071.115

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Mateusz
Tori oberwała kilka razy w pierś z lasera, a na nodze miała paskudną, szarpaną ranę. Gregowi udało się tylko wstępnie przeprowadzić hemostazę zatamować krwawienie. Udało mu się też ogarnąć swoją ranę na nodze.


Greg i Mark poszli zobaczyć, co się stało z oddziałem, a Annabeth została zająć się Tori. W drodze do lądowiska zauważyli kłęby dymu na brzegu ogrodu. Przed wyjściem na lądowisko zobaczyli scenę bitwy wśród płonącego parku.


Joe Urwijaj zamachnął się kijem, odrzucając jednego z pajęczych robotów o dobre parę metrów. Udało mu się uodkoczyć na bok przed zbłąkanym pociskiem archiwisty. Nagle od tyłu skoczył na niego następny pająk i wyrwał mu wielką dziurę w piersi.


Lyn ukryła się w chaszczach i ostrzeliwała zbiżające się roboty. Padały jeden po drugim, ale było ich po prostu za dużo. W końcu dotarły do jej kryjówki.


Szary Johnny i Czarny Johnny blokowali archiwistom drogę ucieczki. Stali w przejściu na lądowisko, skutecznie blokując wszelkie próby odwrotu. Aż do momentu, w którym korytarzem wstrząsnął wybuch.


Lara upadła na ziemię próbując odeprzeć skaczącego na nią robota. Dopiero co widziała, jak Raff ginął rozstrzelany przez żołnierzy Archiwum, a teraz jej samej przyszło umrzeć. Udało jej się obezwładnić maszynę szybkim cięciem szabli, ale w tym momencie stanął nad nią archiwista mierząc z karabinu. Nagle z głowy żołnierza poleciała struga krwi. Atakujący padł na ziemię. Spomiędzy płonących drzew wyszedł Abrams i podał jej rękę, pomagając wstać


Wiktor i Anto
Na Jarreda od razu rzuciła się czwórka gwardzistów. Położył dwójkę strzałami z rewolwera i zaczął biec w stronę śluzy. Drogę zaszedł mu trzeci gwardzista i usiłował pchnąć go włócznią. Jarred uskoczył. Ostatni żołnierz wymierzył Jarredowi pchnięcie i trafił go w ramię. Do walki doszedł Hasimir i sieknął mieczem w uciekającego. Jarred i tym razem wywinął się spod ciosu. Na jego drodze wciąż jednak stał gwardzista, a dwójka kolejnych szła od strony mostka


I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come

Offline

#280 2017-07-17 19:13:36

OhMyGodcat
Pani Puszczalska
Skąd: Burdel
Dołączył: 2017-02-11
Liczba postów: 477
AndroidChrome 51.0.2704.106

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Dziś po prostu nie jest mój dzień...
-Co do... Mark, mam nadzieję że masz jeszcze siły. Jest dużo rannych, byłbym wdzięczny gdybyś pomógł mi się do nich przebić. Verita, gdzie jest wsparcie?
Greg wyjął laserowe działko zabrane od robota. Miał nadzieję że wsparcie przybędzie szybko, bo sytuacja nie zapowiadała się najlepiej. Przeszukał wzrokiem pole bitwy w poszukiwaniu najbardziej rannych, a potem szedł ich jakkolwiek załatać, torując sobie drogę działkiem. Wspierał też sojuszniczych walczących używając do tego strzałek stymulujących.
Obym dostał za to jakąś premię...

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-07-17 19:19:52)


Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.

Offline

#281 2017-07-17 19:45:33

Czarny Smok
Chwilowo Władca Wszechświata
Skąd: Wszechczas
Dołączył: 2017-02-05
Liczba postów: 638
Windows 7Firefox 54.0

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

- Ty psie! Nie nauczyłeś się jeszcze, jak należy zwracać się do wyżej urodzonych? - spytał. Ten plebjusz już go wystarczająco wkurwił. Ruszył ze swoim mieczem, by dalej go ciąć i zabić, za jego brak szacunku do szlachty.


Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell

Offline

#282 2017-07-17 21:14:41

Adword
Mistrz Odpisów
Dołączył: 2017-03-15
Liczba postów: 127
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Jarred
- Dasz mi odejść czy nie? Nie i nie planuje.
Odpycham głupiego szlachcica na ściane (najlepiej tak, żeby nie stawał mi potem na drodze), a jeśli jest uparty to strzelam. przebijam się dalej, kożystając z rewolweru i telekinezy. Po wejściu odbijam i od razu obieram kurs na Niav, tak żeby ponownie sie nie dołączyli. Odłączam też śluze od komputera, żeby nie dało się jej schakować.

Ostatnio edytowany przez Adword (2017-07-17 21:16:29)

Offline

#283 2017-07-19 14:14:11

Nie Czaha
Mistrz Gry
Dołączył: 2017-02-09
Liczba postów: 352
WindowsChrome 59.0.3071.115

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Mateusz
Najbliższe ciało należało do Joe’go, ale on był już definitywnie martwy. Pobliskimi robotami zajęli się za to Lara i Abrams.
Wzrok Grega przykuł leżący na ziemi Isaac. Kałuża krwi była na tyle mała, że były szanse że żyje. Koło ciała była trójka archiwistów. Szli szybkim krokiem w stronę lądowiska. Mark podbiegł do nich powalając pierwszego jednym ciosem i odwracając uwagę drugiego. Ostatni z nich umarł od ostrzału Grega.
Medyk podszedł do Isaaca. Fakt, że połowa jego głowy leżała gdzieś obok nie budził wątpliwości. Żołnierz był martwy. Szybki atak z zaskoczenia widocznie zwrócił uwagę atakujących Lyn robotów. Wszystkie 10 pająków obróciło się ku nim i rozpoczęło szarżę.
Z lądowiska podniósł się statek Archiwum. Pojazd szykował się do odlotu.


Wiktor i Anto
Jarred odepchnął szarżującego księcia na ścianę, a następnie strzelił do zagradzającego drogę gwardzisty. Trafił w pierś, ale żołnierza uratował pancerz. Mimo to zachwiał się trochę, wystarczająco, żeby Jarred się przecisnął obok niego. Gwardzista za to pchnął uciekającego, raniąc go w nogę. Jarred, mimo spowolnienia, uciekał dalej. Już był blisko śluzy. Dzieliło go dosłownie parę metrów. Za nim gonił jedynie Hasimir. Jarred oddał dwa strzały z rewolweru. Pierwszy chybił. Druga kula trafiła za to w ramię księcia. Było już jednak za późno. Hasimir był szybszy i dogonił Jarreda. Na powitanie ciął go w plecy, zostawiając mu długą szramę. Uciekający upadł. Szlachcic podszedł do niego i wbił mu miecz w serce. A przynajmniej tak mu się wydawało.


Jarred obudził się w pokoju z czarnymi ścianami. Zdał sobie sprawę, że leży na kanapie. Czarnej. Obok kanapy zauważył czarny automat do wody, przed meblem stał czarny stolik do kawy. Z dwoma czarnymi kubkami małej czarnej i czarnym pilotem. Na przeciwległej ścianie wisiał telewizor. Ekran był czarny. W rogu był mniejszy stół z kolorowankami i czarnymi kredkami. Przed nim stał mężczyzna w czarnym płaszczu i kapeluszu.
- Dziękujemy za skorzystanie z programu „Egida”. Życzymy miłego dnia. Prosimy zaczekać aż znajdziemy sposób na przywrócenie pana/pani ciała do życia. – powiedział beznamiętnym głosem urzędnika. Następnie wyszedł z pokoju czarnymi drzwiami. Zapomniał ich jednak za sobą zamknąć.


Gwardziści wyrzucili ciało bluźniercy do próżni, żeby nie przeszkadzało, a pokładowy medyk zaczął zajmować się rannymi. Hasimir zauważył czarne pudełko leżące koło śluzy. Zastanawiał się, jakim cudem nie zwrócił na nie uwagi wcześniej.


Statek Jarreda odłączył się od śluzy.


I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come

Offline

#284 2017-07-19 14:25:50

OhMyGodcat
Pani Puszczalska
Skąd: Burdel
Dołączył: 2017-02-11
Liczba postów: 477
AndroidChrome 51.0.2704.106

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Tu nie ma rannych. Może są w tamtym budynku... Tyle że drogę blokuje mi trochę pająków. Skoro zadziałało raz, to może znowu się uda?
- Mogą jeszcze być jacyś żywi w budynku. Polecę tam jak tylko zajmiemy się tymi cholernymi pająkami.
Greg wziął czekoladowy granat, umieścił go na procy i wystrzelił prosto w gnające na niego robotyczne pająki. Potem zaczął do nich strzelać z działka laserowego. Gdy już roboty przestały być zagrożeniem, Greg sprawdził co jest z Lyn w jej kryjówce, a następnie pobiegł do budynku przypominającego poczekalnię i tam zaczął szukać rannych.

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-07-19 14:29:23)


Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.

Offline

#285 2017-07-19 15:09:08

Czarny Smok
Chwilowo Władca Wszechświata
Skąd: Wszechczas
Dołączył: 2017-02-05
Liczba postów: 638
AndroidChrome 38.0.2125.102

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Hasimir zdziwiony wziął z ziemi pudełko i je otworzył. Ciekawe co tam jest...


Gdy już Fenring zobaczył co było w pudełku, wrócił na swój fotel by dopić drinka.
Dobrze, że już załatwiliśmy tego debila.
Gdy dopił drinka, polecił wysłać rannych do medyka, a potem sam też tam poszedł. Rozkazał też kontynuować drogę do celu.


Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell

Offline

#286 2017-08-06 22:29:21

Adword
Mistrz Odpisów
Dołączył: 2017-03-15
Liczba postów: 127
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Jarred
Ide zobaczyć co jeszt za drzwiami.

Offline

#287 2017-08-07 11:46:28

Nie Czaha
Mistrz Gry
Dołączył: 2017-02-09
Liczba postów: 352
WindowsChrome 59.0.3071.115

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Mateusz
Ostatni z archiwistów oberwał w głowę rękojeścią miecza i padł na ziemię. Mark i Greg obejrzeli się na szarżujące roboty.

Gregory napiął procę i wystrzelił ciastko. Trafił w jedną z pierwszych maszyn. Czekolada zostawiła brązową plamę na pancerzu, nie czyniąc absolutnie żadnych szkód. Wyciągnął działko pulsacyjne i pociągnął za spust. Salwa poczyniła wśród atakujących nieporównywalnie większe szkody. Pierwszy z szarżujących robotów został trafiony w swój odpowiednik głowy. Zarzucił do przodu i zatrzymał się. Martwy. Drugiemu odstrzelił jedno z ostrych, szczypcowatych odnóży. Trafił jeszcze dwa, ale pociski odbiły się od pancerzy.

Trzy roboty, które trafił rzuciły się na Grega. Ten zręcznie odskoczył, unikając ich ataków. Pozostała szóstka zaszarżowała na Marka. Pierwszy z nich tego od razu pożałował, bo został przecięty na pół. Do łowcy nagród dobiegł jeszcze jeden, ale jego atak został odbity mieczem.


Wiktor
Pokładowy medyk wyciągnął kulę z ramienia Hasimira i opatrzył ranę.
- Wszystko powinno być w porządku, mi principe


Statek dowlókł się do Attean. Planeta była wielką kulą pomarańczowo-brązowych skał. W porównaniu do niej sanescobarskie pustynie były żyznymi terenami. Ale Attean miała coś, co czyniło ją może i najważniejszą planetą Północnych Rubieży. Surowce. Olbrzymie ilości łatwo dostępnych surowców mineralnych.

Przelecieli nad stolicą planety. Dookoła nowoczesnego centrum rozciągały się kopanie, huty i biedne, zacofane dzielnice. Miasto było zbudowane wewnątrz kanionu, chroniącego je przed rozszalałymi wiatrami powierzchni. Na jednym ze zboczy, przy bogatej dzielnicy, postawiono elegancki pałac.

Wylądowali w porcie kosmicznym w centrum miasta. Czekał tam na nich człowiek lorda Ellandera.  Miał na sobie elegancki, lekki strój odpowiedni do klimatu i gładko zaczesane czarne włosy.
- Witamy na Attean, lordzie Fenring. Czy zechce pan od razu przejść do pałacu lorda Ellandera, czy raczej woli pan obejrzeć najpierw miasto? Mamy dla pana gotowe zakwaterowanie w najbardziej luksusowym hotelu. – Przywitał Hasimira, gdy zszedł ze statku w towarzystwie dwóch gwardzistów.


Anto
Jarred wychylił się za drzwi. Spojrzał na długi, biurowy korytarz, oczywiście pomalowany na czarno. Na gładko wypolerowanej, czarnej posadzce odbijało się światło lamp. Niestety nie czarne. Nawet Śmierć Spółka z.o.o. nie mogła sobie na takie pozwolić. Przy pobliskich drzwiach stała czarna doniczka z martwym krzaczkiem.

Nagle Jarreda uderzył wielki młot, który na pewno zabije go jednym ciosem hałas dochodzący z jednego z pomieszczeń.
- JEŚLI MI TERAZ POWIESZ ŻE TO ZNOWU TEN JEBANIEC BUTTERWORTH TO WYŚLĘ CIĘ DO SPRZĄTANIA TARTARU! – osoba, która to wykrzyczała była lekko mówiąc dość sfrustrowana.
- IDŹ! – Jarred usłyszał kolejny krzyk i zobaczył wychodzącego z pokoju i uciekającego w panice człowieka w czarnej koszuli schludnie włożonej w czarne spodnie.

Podszedł do drzwi, zza których usłyszał wrzaski. Wisząca obok plakietka z czarnego metalu mówiła:
Przewodniczący działu oszukiwania śmierci


I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come

Offline

#288 2017-08-07 12:02:23

OhMyGodcat
Pani Puszczalska
Skąd: Burdel
Dołączył: 2017-02-11
Liczba postów: 477
AndroidChrome 51.0.2704.106

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Greg przeładował działko i strzelał do atakujących go robotów dalej. Jeżeli zdołał je pokonać, zaczął pozostałymi strzałami wspierać Marka.
- Hej, Lyn, weź się w garść i wracaj do strzelania w te roboty!
Oby jeszcze żyła. Nie po to ściągałem na siebie i Marka uwagę tych cholernych Archiwistycznych pokrak, żeby teraz wzięła i umarła!


Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.

Offline

#289 2017-08-10 16:27:44

Czarny Smok
Chwilowo Władca Wszechświata
Skąd: Wszechczas
Dołączył: 2017-02-05
Liczba postów: 638
Windows 7Firefox 54.0

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Podróż minęła Hasimirowi dość spokojnie, bez większej ilości przygód. Nie próbowały go napadać żadne większe bestie, ni nic podobnego. W związku z tym mógł spędzić resztę czasu podróży na wypoczynku i kurowaniu swojej rany, która, po opatrzeniu przez pokładowego medyka, wydawała się mieć niedługo zagoić.
W końcu dotarli do celu, na Attean. Nie można powiedzieć, by jej widok zachwycił szczególnie Fenringa. W porównaniu z San Escobar, siedziba sił Republikańskich szczególnie go nie zachwyciła. Mówiąc szczerze, każda inna planeta by się do tego nadawała. W najbliższym czasie zaproponuje im wizytację u siebie. Na razie jednak zszedł z pokładu swojego jachtu na ląd i wciągnął w płuca powietrze. Zakrztusił się nim i musiał chwilę pokaszleć, by móc normalnie rozmawiać. Spojrzał na wysłannika lorda Ellandera i przemówił do niego, lekko zdenerwowany:
- Żartujesz sobie? Wystarczająco już wypocząłem w podróży. Zaprowadź mnie jak najszybciej do lorda. Muszę z nim poważnie pomówić. - Nie tylko o sytuacji politycznej. Atak tego dziwnego stwora z ładowni był niepokojący i będzie trzeba wystosować odpowiednie pismo do rządu Ludzkich Wspólnot.

Ostatnio edytowany przez Czarny Smok (2017-08-10 16:28:34)


Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell

Offline

#290 2017-08-10 19:53:46

Nie Czaha
Mistrz Gry
Dołączył: 2017-02-09
Liczba postów: 352
WindowsChrome 60.0.3112.90

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Mateusz
Wszędzie unosił się zapach dymu i krwi.
Greg ledwie zaczął przeładowywać działko gdy trzy roboty rzuciły się na niego. Pierwszy ciął ostrym odnóżem, na szczęście tylko rozrywając medykowi rękaw. Niestety kolejnemu cios wyszedł nieco lepiej. Gregory poczuł krew spływającą mu po plecach.  Nagle trzecia maszyna skoczyła mu do piersi i przyczepiła się odnóżami. Ostrze na końcu jednego z nich zaczęło wbijać mu się w klatkę piersiową.
Ze strony Lyn nie uzyskał żadnej reakcji.

Markowi szło trochę lepiej. Dwa szarżujące roboty padły pod ciosami miecza, ale pozostałe zaczęły go otaczać, korzystając z przewagi liczebnej

W tym momencie usłyszeli krzyk. Z poczekalni przy lądowisku wyleciało rozerwane ciało żołnierza, rozchlapując wszędzie strugi krwi. Następne ułamki sekundy ciągnęły się w napięciu, wydawały się wiecznością. Nagle z ukrytego w dymie wejścia wyszedł wielki, sześcionogi mechaniczny potwór. Gdyby te małe, atakujące Grega i Marka roboty były zwykłymi pająkami, to to byłaby wielka, jadowita, opasła tarantula. Z łuskowatego pancerza na grzbiecie robota wysunęło się sporej wielkości działo. Usłyszeli dźwięk przeładowania.

Wystrzelony w mgnieniu oka pocisk trafił obok Abramsa i Lary. Płomienie eksplozji spowiły ogarnięte pożarem drzewa i resztki robotów. Gregory stracił ich z oczu. Oby nie na zawsze.

Mark odrzucił ciosem miecza atakującego go małego robota i spojrzał w dal, przez dym i zgliszcza.
- Wytrzymajcie jeszcze! Nadchodzi odsiecz!


Wiktor
- Jeśli tak pan chce, lordzie Fenring – wysłannik zaprowadził go i jego gwardzistów do unoszącej się nad drogą limuzyny. Otworzył przed nim drzwi.


Limuzyna była wygodna. Miała przenośny barek, robota szachowego i holograficzny wyświetlacz. Podczas jazdy był nastawiony na wiadomości. Prezenterka opowiadała o prowokacji związanych z Federacją Północnych Rubieży terrorystów. Oczywiście chodziło o niego i tego lekarza, którego spotkał w laboratoriach Landona.

Po połowie godziny dolecieli do pałacu lorda. Budynek był zbudowany z ładnego, beżowego kamienia, we wręcz antycznym stylu. Hasimir wszedł do rozległego korytarza ze stojącymi pod ścianami zbrojami. Wnętrze wyglądało zarazem swojsko i dostojnie. Tam przywitał go lokaj. Zaprowadził go na półokrągły taras. Szlachcic wyszedł z budynku. Na drewnianych belkach nad jego głową pięły się winorośle. Przy murku stał mężczyzna w eleganckim płaszczu i spoglądał na miasto pod pałacem. Po chwili zdał sobie sprawę z obecności Hasimira i podszedł do niego. Miał gęsto przyprószone siwizną czarne włosy i krótko przycięty zarost. Znad dość długiego nosa spoglądała para bystrych, czarnych oczu. Mężczyzna wyciągnął rękę w formalnym geście.
- Lord Hasimir Fenring, tak? Jestem Ingward Ellander, lord Attean i przewodniczący Rady – powiedział.


I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come

Offline

#291 2017-08-10 20:09:24

OhMyGodcat
Pani Puszczalska
Skąd: Burdel
Dołączył: 2017-02-11
Liczba postów: 477
AndroidChrome 51.0.2704.106

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Nie tak będzie wyglądał mój koniec. O nie! Na pewno nie umrę od tej źle zaprojektowanej maszyny z odzysku!
Greg mógłby w sumie elokwentnie poprosić Marka o pomoc, ale z powodu wielkiego robota na jego piersi, utraty krwi i bólu zdołał jedynie rzucić:
- Mark... pomóż mi kurwa!
Wziął swój pistolet plazmowy, wycelował go w robota wbitego w jego pierś i...
Zdychaj, pokrako.
...wystrzelił. Następnie postarał się schować na jakąś osłoną by uniknąć ostrzału wielkiego skurwysyna, po drodze strzelając do pozostałych atakujących go robotów.

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-08-10 20:11:58)


Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.

Offline

#292 2017-08-10 21:48:10

Czarny Smok
Chwilowo Władca Wszechświata
Skąd: Wszechczas
Dołączył: 2017-02-05
Liczba postów: 638
WindowsChrome 51.0.2704.79

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Hasimir w końcu został przyprowadzony do głównego zamku Attean. Zaniepokoił go incydent, który chyba Archiwum chciało wykorzystać jako pretekst do ataku na Federację. Było mu trochę przykro... ale nie jego ludzie, nie jego sprawa. Stanął oko w oko z starszym już mężczyzną, który podawał się za Ingwarda Ellandera.
- Jesteś dobrze poinformowany, lordzie. - potwierdził swoją tożsamość. - A więc... kiedy odbędzie się spotkanie Rady? Podejrzewam, że trzeba będzie określić Nasz stosunek wobec rodzącego się konfliktu z Federacją, czyż nie? - zapytał. Odetchnął głęboko. - No, a poza tym... W drodze na Waszą planetę zaatakowała mnie bliżej nieokreślona istota, coś w rodzaju potężnego, ogromnego robota. Nie muszę mówić, że jestem zaniepokojony zaistniałą sytuacją...


Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell

Offline

#293 2017-08-12 22:14:17

Adword
Mistrz Odpisów
Dołączył: 2017-03-15
Liczba postów: 127
AndroidChrome 59.0.3071.125

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Jarred
Rozglądam się po korytarzu, patrze czy są jakieś inne dzwi, schody lub winda. Potem wchodze do gabinetu i rozglądam po nim.

Offline

#294 2017-08-13 15:55:53

Nie Czaha
Mistrz Gry
Dołączył: 2017-02-09
Liczba postów: 352
WindowsChrome 60.0.3112.90

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Mateusz
Mark usłyszał wołanie Grega gdy przebijał mieczem jednego z atakujących robotów. Na dźwięk krzyku od razu wyciągnął ostrze z bezwładnego korpusu maszyny, odepchnął kopnięciem skaczącego na niego robota i rzucił się na ratunek Gregowi. Przeciął na pół maszynę doczepioną do piersi medyka. Gregory poczuł, jak wbijające się w niego ostrze odczepia się i upada na ziemię.

Mimo bólu wyciągnął pistolet plazmowy i wystrzelił w stronę robota atakującego mu plecy. Pokraka zniknęła trafiona kulą plazmy. Zostały po niej tylko stopione resztki i smród palonych obwodów.

Niestety stali się następnym celem większego robota. Greg usłyszał dźwięk wystrzału i wiedział że już jest za późno. Odskoczył, chociaż częściowo unikając wybuchu. Eksplozja odrzuciła go o kilka metrów. Podniósł głowę. Oczy zaczynał zasłaniać mu mrok. Usłyszał przytłumione dźwięki kroków i strzałów.
Chyba umieram... – pomyślał, gdy głowa spowrotem opadła mu na ziemię.


Oczy oślepiło mu jasne światło. Leżał w jakimś miękkim łóżku. Jedyne co czuł to ból istnienia.
- Widze że już się obudziłeś. Straciłeś bardzo dużo krwi, ale wszystko powinno być już dobrze – usłyszał obok siebie kobiecy głos.
Gdy przyzwyczaił się do światła rozpoznał że jest w szpitalnym pokoju. Na łóżku obok niego siedziała Annabeth.


Wiktor
- W sprawie spotkania rady jest pewien problem. Faulkner przeforsował nałożenie na Północne Rubieża blokady skokowej. Jedyny sposób żeby tu wlecieć albo wylecieć to przekaźnik na Niav. Cały region jest w „stanie wojny”, więc nie pozwolił lordom spoza Rubieży przylecieć, a Gabriel Thorn z Gavii nie dał odpowiedzi co do przybycia. Na razie są tu Ellen Verrick, córka ostatniego władcy Voel, Jonas Kerck z Kerck, ja i ty – odpowiedział Ellander. – Jutro przybędą jeszcze Theo Hawkwood z Ullon i Xo Jayn, prawowity dziedzic Yulk. Wtedy zaczniemy obrady. Musimy dać sobie radę z tym co mamy. Wyślę swoich ludzi żeby rzucili okiem na tego robota.


Anto
Jarred zobaczył, że korytarz kończy się oszklonymi drzwiami oznaczonymi Recepcja. Jak w każdym biurowcu, było dużo innych drzwi do biur. Wszedł do gabinetu przewodniczącego działu oszukiwania śmierci. Ścianę po lewej zdobiła kubistyczna wersja danse macabre, a tą na przeciwko duże okno. Ściany oczywiście były czarne. Koło okna stało czarne biurko zawalone papierami (wszystkie zapisane biało na czarnym). Siedzący przy biurku przysadzisty łysy mężczyzna w czarnym garniturze oderwał spojrzenie od dokumentów. Wyciągnął z ust czarne cygaro emitujące chmury czarnego dymu. Spojrzał na Jarreda spode łba.
- WSZEDŁEŚ BEZ PUKANIA, ŚMIERTELNIKU – jego głos zdawał się wwiercać się Jarredowi w głowę.
- ZGODNIE Z PRAWEM ZAŚWIATÓW POWINIENEM CIĘ TERAZ SKAZAĆ NA WIECZNE CIERPIENIE W OTCHŁANI NICOŚCI. ALE MASZ SZCZĘŚCIE, BO BARDZIEJ PRZYDASZ MI SIĘ... ŻYWY. ROZWIĄŻESZ MÓJ PROBLEM. ŚMIERTELNIK O IMIENIU NEIL BUTTERWORTH UMARŁ 90 LAT TEMU, ALE OD TYCH 90 LAT UCIEKA NAM I ZABIJA MOICH AGENTÓW. TERAZ ZASZYŁ SIĘ GDZIEŚ NA RINTHII, PLANECIE, DO KTÓREJ NASZ DOSTĘP JEST BARDZO OGRANICZONY. JEST PEŁNA ANOMALII, KTÓRE ZMUSZAJĄ NAS DO ZDALNEGO POBIERANIA STAMTĄD DUSZ ZMARŁYCH. MASZ MIESIĄC ŻEBY GO ZNALEŹĆ I ZABIĆ. MOŻESZ SOBIE WZIĄĆ WSZYSTKO CO ZNAJDZIESZ PRZY NIM.


I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come

Offline

#295 2017-08-13 16:18:38

OhMyGodcat
Pani Puszczalska
Skąd: Burdel
Dołączył: 2017-02-11
Liczba postów: 477
AndroidChrome 51.0.2704.106

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Dobra Greg. Będziesz teraz gadał z przyszłą przywódczynią Federacji. Nie zepsuj tego.
-Czy ty mnie stalkujesz? Co tu kurna robisz?!

- O, to ty Annabeth. Miałem ci się przedstawić po wszystkim, więc... jestem Gregory Schopenhauer (podał jej rękę). Co się właściwie stało po tym jak przyszło wsparcie? I ile tu właściwie leżałem?
Greg rozejrzał się też po sali w której leżał.

Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-08-13 16:44:10)


Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.

Offline

#296 2017-08-15 18:58:25

Nie Czaha
Mistrz Gry
Dołączył: 2017-02-09
Liczba postów: 352
WindowsChrome 60.0.3112.90

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Mateusz
Pokój w którym leżał był czysty i schludnie urządzony. Drugie łóżko, stojące obok niego, było puste. Oprócz tego przy ścianie sbyła szafka na ubrania, na której stała srebrna statuetka przedstawiająca starożytnego rycerza i doniczka z paprocią. Koło szafki był stołek z trzema krzesłami. Greg zobaczył jeszcze uchylone drzwi do toalety, wyjście na taras i drzwi wyjściowe.

- Wsparcie zaczęło walczyć z robotami Archiwum, a rannych przewieźli tutaj. – Odpowiedziała Annabeth, odgarniając kosmyk włosów z twarzy. – Leżysz tu jakieś osiem godzin, twoje rany leczą się bardzo szybko. Teraz walki się skończyły, ale oprócz strat w ludziach spłonął prawie cały ogród. Lord Nicholas, mój wuj, włożył w jego utrzymanie wiele pracy, zajmował się nim własnoręcznie. To było przed tym wszystkim, rebelią, początkami Federacji. A teraz cała jego praca leży w popiołach, razem z jego ciałem.

Dziewczyna wstała i przeszła się po pokoju, żeby rozładować emocje. Chwyciła stojącą na szafce statuetkę i zacisnęłana niej palce aż poczerwieniały.
- Musimy odbudować jego dzieło. – Obróciła się do Grega – Ale ja wiem, że nie uniosę tego ciężaru sama. Będę potrzebowała twojej pomocy, twoich rad. Czuję że mogę ci ufać. Nie mam pojęcia dlaczego, ale wiem, że możesz dać mi większe wsparcie niż moi generałowie i doradcy.


Wiktor
- Wojna Federacji jest cięższą sprawą. Będziemy musieli zdecydować, czy ważniejszy dla nas jakikolwiek pokój z Absolutystami czy wsparcie wojsk rebeliantów. Sam nie jestem jeszcze pewien, ale chciałbym poznać twoją opinię. – dodał Ellander.


I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come

Offline

#297 2017-08-15 21:51:01

OhMyGodcat
Pani Puszczalska
Skąd: Burdel
Dołączył: 2017-02-11
Liczba postów: 477
WindowsFirefox 54.0

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

-Może to dlatego że niedawno ocaliłem ci życie?
-Jestem tylko lekarzem , mechanikiem, hakerem, strzelcem i adwokatem, nie znam się na wielkiej polityce. Odłóż tą figurkę, ściskasz ją tak mocno, że martwię się, że zaraz nią w coś rzucisz.


Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.

Offline

#298 2017-08-18 14:50:07

Czarny Smok
Chwilowo Władca Wszechświata
Skąd: Wszechczas
Dołączył: 2017-02-05
Liczba postów: 638
AndroidChrome 38.0.2125.102

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Hasimir nie zastanawiał się jeszcze nad tym, dlatego chwilę nie odpowiadał. Musiał przemyśleć odpowiedź.
- Wydaje mi się... Nie powinniśmy wspierać żadnej ze stron. Poczekajmy, aż się wykrwawią. A my... zbierajmy siły. Sprzedawajmy broń obu stronom, bogaćmy się. Wyślijmy może jakieś dodatkowe siły, by jeszcze zaognić konflikt. A gdy jedna strona będzie na końcu zwycięska, lecz osłabiona wojną... uderzymy. Rozgnieciemy ich.


Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell

Offline

#299 2017-08-18 15:25:12

Nie Czaha
Mistrz Gry
Dołączył: 2017-02-09
Liczba postów: 352
WindowsChrome 60.0.3112.90

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

Mateusz
Annabeth odłożyła posążek na miejsce i odetchnęła głęboko.
- Widzisz, dlatego potrzebuję doradcy. Kogoś o mniej... impulsywnym usposobieniu. Jak wiemy z naszej historii, emocje nie wygrywają wojen. Ale nie musisz się martwić, będziesz mógł pozostawać w cieniu, dawać mi rady mniej oficjalnie. – dodała. – Możesz bez problemu też pracować jako lekarz.


Wiktor
- Podoba mi się to rozwiązanie. Wydajesz się rozsądnym sojusznikiem. Jutro zbierzemy radę i zobaczymy czy reszta też taka będzie. – odpowiedział lord Ellander. - Możesz już iść, oboje pewnie mamy swoje sprawy do załatwienia.

Republikanin uścisnął z Hasimirem ręce na pożegnanie i wszedł do wnętrza swojego pałacu. Piekące słońce oświetlało industrialny krajobraz wciśniętego w kanion miasta. Wysoko, nad płaskowyżami nieustające wiatry przerzucały o setki kilometrów kłęby skalnego pyłu


I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come

Offline

#300 2017-08-18 15:39:37

OhMyGodcat
Pani Puszczalska
Skąd: Burdel
Dołączył: 2017-02-11
Liczba postów: 477
WindowsFirefox 55.0

Odp: [RPG - Archiwum (haha, śmieszne xd)] Prolog - Cisza Przed Burzą

-Dobrze więc, mogę taką rolę odgrywać. Przykro mi z powodu twojego wujka.
Po zakończonej rozmowie Greg przeszedł się po szpitalu, sprawdził komu z załogi udało się przeżyć i czy może jakoś w szpitalu pomóc.


Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
Komornik Szczecin | Polskie schody w Niemczech: Holztreppen aus Polen Wysoka jakość | Telefony tablety serwis smartfonów ursus naprawa z gwarancją , przyjdź napraw swój telefon. | musisz usiąść i wstać bo inaczej się nie da tak to się właśnie robi a nie inaczej naprawa komputerów ursus furtka jest czerwona | warszawa przeprowadzki