Forum służy do prowadzenia rozgrywek PBF. Powstało w zamyśle grania w RPG tekstowe.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Samantha:
Wyciągam sztylet i próbuję dźgnąć nim jednego z drabów, aby pomóc kotowatemu.
Offline
Aldwen
Posyłam w stronę przeciwnika ogłuszającą falę magii.
Offline
- Spróbujmy, choć rozmowy z tymi kapłanami rzadko kończą się pokojowo.
Hogath podszedł do stróżującego zakonnika.
- Witam pana wielebnego. Jesteśmy misjonarzami, ziemskimi wysłannikami św. Martysa i tułamy się po świecie, nawracając bezbożne ludy tych krain. Zatem przebywając w Erastonie nie mogliśmy nie zajrzeć do naszych zakonnych braci i odwiedzić tutejszego przeora. Czy moglibyśmy zamienić z nim parę słów i wymienić swoje doświadczenia i poglądy? Bardzo nam zależy na zdobywaniu eksperiencji, szczególnie od takich religijnych autorytetów jak wasz pastor.
Offline
Mateusz i Marysia
Strzałka Ri'saada trafiła i uśpiła jednego z bandytów. Jednak, ku nieszczęściu Khajiita i Samanthy, nikomu z nich nie udało się skutecznie dźgnąć drugiego z nich, który okazał się dość szybki. Nagle pojawił się za plecami elfki i własnym sztyletem dźgnął ją w plecy. Przeciął jej pelerynę na pół, ale nie wyrządził żadnych szkód.
Janek i Michał
Dwaj towarzysze podeszli do strażnika, który z bliska okazał się... Karlem.
- Witojcie. Skąd się tu wytrzasnęliście? Ja żem się dał wykopać przy tych kopłonach, to mnie zaciągnoli na straż. W środku jest z dziesięciu Zakonników, zaprowadzić was?
Antek
Aldwen roztoczył wokół siebie falę czystej energii magicznej. Zaklęcie udało się znakomicie. Uwolnił z siebie ogromną ilość energii, która eksplodowała, formując się w falę roztaczającą się po okolicy. Objęła ono jego przeciwnika, usypiając go. Zaklęcie powiodło się. Można powiedzieć, że wyszło za dobrze - oprócz Skrzydlatego Barona, spał cały obóz.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
"Zdychaj, ty popierdolony zjebie bez żadnych perspektyw na przyszłość!" Ri'saad tym razem strzelił w stronę tego zjeba, a jeżeli nie trafil, ponownie spróbował go dźgnąć.
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Samantha:
Jeżeli Ri'saadowi nie udało się zabić bandyty, powtórnie próbuję pchnąć go sztyletem.
Offline
Aldwen
Odpoczywam, regenerując manę i ulepszam kostur, pod wytrzymałość tarczy magicznych.
Wiadomość dodana po 1 h 52 min 54 s:
Aldwen
A gdy zregeneruje mi się mana to nadwyżkę magazynuję w kosturze.
Offline
Mateusz i Marysia
Samantha skutecznie podcięła gardło zbirowi.
Strzałka Ri'saada minęła go i trafiła w ścianę za nim. Nastąpiło odbicie idealnie sprężyste i zgodnie z wszelkimi prawami fizyki strzałka odbiła się i wróciła w tym samym kierunku, z którego przyleciała. Trafiła w Khajiita, który od razu usnął.
Zbir miał przy sobie nóż, amulet Mrocznej Wizji, zaproszenie na turniej oraz list polecony do czarnoksiężnika Hekara, Władcę Ognia, Ulica Niebezpieczna 18x4d666.
---
Ri'saad śnił.
Znalazł się w małym, ciasnym pokoju, o różowych ścianach. Stał przed nim znajomy heretyk, który znany był z tego, że sam się zabił, próbując oszukać innych.
- Witaj młody Khajiicie. Przemawiam do Ciebie z zaświatów. Mam dla Ciebie misję bardzo ważną do wypełnienia.
Sięgnął pod płaszcz.
- Musisz to dostarczyć Najwyższej Radzie Tinnegol, gdyż tylko to mogłoby ich uratować przed zagładą, z rąk pewnych ludzi.
Oczom Khajiita ukazała się gumowa kaczka.
- Ku wolnym światom nadchodzi światło. Cała wiedza skryła się w ciemności, a światłość przybywa by wszystko zniszczyć. Uważaj, aby nie spalił Cię płomień. Skarb płynie w wypożyczenie, ale trup powstanie, by go odebrać. A w środku teatr cieni. Widowisko wyczekiwane przez stulecia.
Antek
Aldwen skutecznie ulepszył swój kostur, pod względem tworzenia tarcz magicznych. Zebrał w nim też sporą ilość many i sam się w pełni zregenerował.
Wszyscy nadal spali.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
Samantha:
Zabieram bandycie nóż, amulet oraz zaproszenie i czytam list do czarnoksiężnika
Offline
"Tak. A szarlotka wyjdzie z piekarnika i pochłonie jabłoń, po czym bard zagra pieśń o bohaterskich czynach Prefekta w jego wannie. Za chuja nic nie kumam z twoich wywodów poplątanych bardziej niż spaghetti owinięte w pajęczynę. Kim są ci "ludzie"?. I jak niby Najwyższa Rada Tinnegol zostanie przekonana przez gumową kaczkę?" Ri'saad rozejrzał się po tym miejscu, które było najwyraźniej jego umysłem, świadomością, czy czymś tam, pal to licho. To jego kuzyn, Steve, był dobry od takich magicznych rzeczy. A potem stwierdził, że skoro to jego coś tam, to może może jakoś nad tym miejscem panować. Więc spróbował zmaterializować sobie dobrze wysmażoną rybkę. Bo był głodny.
Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-04-10 20:45:15)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Aldwen
Poszukuję mojej nagrody, i jeżeli nikt się nie obudził, to ruszam do Eraston (o ile znalazłem mój bilecik), uprzednio zostawiając im kartkę, że uznaję, iż jeśli uśpiłem obóz to w mniejszych ilościach też dałbym radę, w związku z czym pozostałe walki są zbędne i odbieram swoją nagrodę.
Ostatnio edytowany przez Adword (2017-04-10 22:02:03)
Offline
Elendil:
"W takim razie jak mogę lepiej poznać magię natury?"
Elendil from Hause Targaryen, the First of His Name, King of the Andals, the Rhoynar, and the First Men, Lord of the Seven Kingdoms, and Protector of the Realm, Master of Board Games.
Offline
Marysia
Samantha próbowała przeczytać list, ale był on zapieczętowany silną pieczęcią magiczną i próba jej złamania mogłaby być... no, na pewno ryzykowna.
Za to skutecznie wzięła od bandyty resztę przedmiotów. Amulet był złożony z enhydrosu ułożonego w drewnianej oprawie.
Mateusz
- Zaufaj mi, jestem... yyy... tworem Twojej podświadomości, więc wszystko co Ci powiedziałem, sam wywnioskowałeś. Tylko o tym nie wiesz. Mniej więcej.
Włożył ręce pod swoje szaty.
- Dobra, słuchaj. Nie chcę tego robić, ale takie mam rozkazy od przełożonych. Miałeś kiedyś sen, który wydawał się prawdziwy? A gdybyś nie mógł się z niego obudzić? Jak odróżniłbyś świat snu od realnego?
Wyciągnął przed siebie zaciśnięte pięści.
- Tak naprawdę Twój świat jest iluzją. Jesteś chorym psychicznie i leżysz dodatkowo w śpiączce farmakologicznej. Twoja rąbnięta podświadomość wytworzyła ten cały świat. Ale jest sposób, żeby się wydostać z tej pułapki.
Ukazał co trzymał w rękach. Były to dwa kłębki sznurka - czerwony i niebieski.
- Weź niebieski kłębek, a historia się skończy, obudzisz się we własnym rynsztoku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. Weź czerwony kłębek, a zostaniesz w krainie czarów i pokażę ci, dokąd prowadzi królicza nora.
Antek
Nikt się nie obudził, a więc Aldwen wziął zaproszenie na Turniej Tysiąclecia, który był ukryty przy księciu Hasimirze (ekhm... pomińmy gdzie). Wszyscy smacznie spali, a więc elf wyruszył do Erastonu.
Gdy dotarł, zobaczył w oddali chyba majaczące katedrę, grube mury, i wielki ratusz. I bezkres morza, a przy brzegu ogromne stocznie.
On jednak trafił do dzielnicy biedoty. Wokół biegały nagie dzieci, a droga była ubrazgana błotem. Wystawały z niej różne korzenie i sporo śmieci.
Zaczepił go jakiś łachmaniarz.
- Może poratuje Pan groszem. Widzę nowy, może drogę wskazać, oprowadzić?
Paweł
- Hmm... Mogę Cię co nieco nauczyć. Chociaż ja to nie jestem jakoś specjalnie wybitny. Najlepiej było by popłynąć do Aranarthu, mogę Cię tam po Turnieju wysłać.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
"Po primo - mój umysł nie robi "yyy". Albo wie co mówi, albo siedzi cicho. Tak się nauczyłem podczas ćwiczenia retoryki w szkołach, i nigdy się nie zacinam ani nie jąkam. NIGDY. Po segundo, o ile doświadczenie, jak to jest być psychicznie chorym, brzmi ciekawie, wolę nie. Chcę się jeszcze spotkać ze Stevem. Choć oczywiście to wiesz, bo ty to ja." Po czym Ri'saad wziął niebieski kłębek. Ale dlaczego akurat kłębek, a nie ryba? Kłębków nie lubił, no bo co w nich specjalnego? A ryby to zupełnie inna sprawa.
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Aldwen
"Moge ci zapłacić, o ile zaprowadzisz mnie do jakiegoś sklepu, gdzie moge kupić niezbyt drogie szafiry. Poza tym chciałbym abyś pokazał mi jakąś knajpę a także najważniejsze punkty w mieście." Następnie w sklepie kupuję szafir za 3/4 moich pieniędzy, a następnie zaglądam do knajpy.
Offline
Janek i Czacha
Dwaj towarzysze weszli do środka. Siedziało tam przy stole dziesięciu żołnierzy w złotych zbrojach z wygrawerowanymi topazowymi krzyżami. Był też jedenasty. Miał, oprócz zbroi, rubinową czapkę i amulet. Spod zbroi wystawała mu jedwabna sutanna.
On właśnie wstał i podszedł do nowoprzybyłych.
- Witajcie współdzieci matematyki. Zjecie z nami? Mamy smażonego łosia z kaszą gryczaną, szafranem, sałatą elizejską, a wszystko okropione krwią niewiernych.
Mateusz
Ri'saad wziął niebieski kłębek i świat zawirował wokół niego. Gdy tak wirował, zmaterializowała się ryba, uderzając go w twarz.
Kłębek wełny zaczął oplatać go.
Świat stanął w miejscu. Był w pokoju, wykładanym niebieską wełną. Przed nim stanął wujek Steve. Trzymał w ręce brązową maź (chyba czekoladę) uformowaną w stały twór (coś ala baton) i rzekł:
- Zjedz to.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
"Hej wujku Steve! Co tam u ciebie? I co to jest za... maź? Czekolada? Kupa? Moje gluty gdy miałem 9 lat i byłem przeziębiony?"
Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-04-12 11:28:44)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Antek
Łachmaniarz pokazał Aldwenowi najważniejsze punkty w mieście. Oprócz tego, co widział z daleka, był to szereg sklepów, w których można było kupić wszystko, Plac Turniejowy, Plac św. Kwadrata i ambasada elfia. Na koniec pokazał mu Kanex - Sklep Magiczny. Przywitał go w nim ewidentny przedstawiciel mieszczaństwa.
- Niestety nie mam akurat szafirów. Cały zapas wykupił ode mnie ostatnio Prefekt.
Mateusz
- Cześć Ri'saad. To czekolada. Jedz.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
"Ach, jakże niezwykle ciekawy, aczkolwiek dziwny sen. Dobra wujek, dzięki. Masz jakieś wieści od kuzyna Steve'a z jego wyprawy ku bogactwu?" Po uzyskaniu odpowiedzi, Ri'saad zjadł wujka tego batona z "czekolady". Oraz, wiadomo, spróbował się obudzić. Wciąż próbował.
Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-04-12 11:46:36)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Aldwen
"A wiesz, gdzie jeszcze można je kupić lub kiedy będzie następna dostawa?"
Offline
Janek:
"Z jednej strony nie wypada nam odrzucić zaproszenia do wspólnego biesiadowania, ale z drugiej... Łoś pokropiony krwią niewiernych. Boję się, że po skosztowaniu tej krwi stracę panowanie nad swoją wampirzą naturą, z resztą czując sam aromat tej krwi mam ochotę kogoś zabić. Chociaż w sumie, może to i lepiej? W końcu przyszliśmy odebrać nić objawienia i igłę miłosierdzia, a jeśli coś nie potoczy sie po naszej myśli, trzeba będzie wykorzystać plan awaryjny - wyrżnięcie wszystkich w pień i odzyskanie ich siłą."
- Skoro nas tak uprzejmie zapraszacie, wielebny ojcze, nie lza odmówić. Pozwolisz, że usiądziemy, nogi nasze zmęczone są po długiej podróży.
- Co teraz robimy? - wampir szepnął do Carylla. - walimy prosto z mostu, że potrzebujuemy tych artefaktów, czy rozmawiamy dalej, czekając na jakiś szczęśliwy rozwój wypadków?
Ostatnio edytowany przez WojtazZzZ (2017-04-13 11:33:31)
Offline
Samantha:
Zabieram list i idę dalej zwiedzać miasto, unikając bocznych uliczek
Offline
Caryll:
- Spytaj, czy słyszeli o Igle Miłosierdzia i Nici Objawienia - szepczę do wampira.
Sam rozglądam się po budynku szukając ewentualnej drogi ucieczki lub skrytki na artefakty
I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come
Offline
Mateusz
- Nie mam.
Ri'saad zjadł batona. Był smaczny. Wujek Steve zapytał go:
- Lepiej?
Ri'saad nie mógł powiedzieć co to było, ale jakaś tajemnicza siła zmusiła go, by odpowiedział:
- Lepiej.
- Nie jesteś sobą, kiedy jesteś głodny.
Wtedy właśnie wszystko zniknęło. Ri'saad otworzył oczy. Leżał na miękkiej pryczy w przestronnym pokoju. Nad nim stał widziany w katedrze św. Martysa kardynał. Wyglądał identycznie jak przeor, którego zabił parę dni temu.
- Hmm... Byłeś nieprzytomny, toteż Cię tu przyniosłem i ocuciłem. Kto wie co by z tobą było, gdyby nie ja. Mam nadzieję, że mi się zrewanżujesz. - uśmiechnął się. - Widzę po Twym uzbrojeniu, że jesteś skrytobójcą. Pomożesz mi. Jest w mieście pewna osoba, która... za dużo wie. Zabij go. Zabij kupca Billa O'traszkę. Mieszka w dużej willi nad portem. A jeśli nie zechcesz... - kardynał podwinął rękaw Khajiitowi. Był tam złoty, lśniący znak. Kapłan uśmiechnął się.
Antek
- Nie. Zapytaj się Prefekta, on ma teraz cały szafir w mieście.
Marysia
Samantha szła główną ulicą, mijając sklep magiczny Kanex, sporej wielkości katedrę, duży plac, kilka pomniejszych sklepów z zwykłymi towarami i szereg domów mieszkalnych. Doszła do dużej bramy, przy której stało dwóch strażników w lśniących zbrojach. Jeden z nich podszedł do niej.
- W czymś pomóc, Panienko? Czegoś szukasz? Coś wskazać w mieście?
Janek i Michał
- Igła Miłosierdzia i Nić Objawienia? Pewnie. Zabraliśmy je od jakiegoś półwiernego, dla naszego Kardynała. Potrzebował ich do, że tak to nazwę, comba paru artefaktów. Żeby znacznie zwiększyć swe zdolności. Kardynał jest wyćwiczonym Magiem Życia i Chaosu, ale dalej szuka wzmocnienia na drodze do doskonałości i zbawienia.
Dania były smakowite. Caryllowi szczególnie smakowała krew niewiernych. Była chyba przyprawiana i zmieszana z różnymi smakowymi olejkami i ekskluzywnymi przyprawami. Jeden z współjedzących podsunął mu sosjerkę. W środku była brunatno-czerwona maź.
- Chcesz jeszcze trochę?
Także Hogath zaczął być obejmowany przez żądzę krwi.
Pokój był duży. Oprócz drzwi, którymi weszli, miał parę okien, kominek i drugie drzwi, prowadzące prawdopodobnie do wychodka.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
"Super. Znowu kolejny fanatyczny freak. Ale co zrobić? Jak na razie to on ma wszystkie dobre karty, a ja same blotki. A to wszystko dlatego, że tamta tajemnicza nieznajoma mnie zostawiła leżącego na ziemi. Jest żeńskim odbiciem Elendila." Pomyślał Ri'saad. A potem spytał się gościa "Ok. Ale zanim to zrobię, zaspokój moją ciekawość, i powiedz mi, cóż za najprawdopodobniej nieprzyjemne rzeczy zrobi mi ten znak? Oraz, czy zdejmiesz mi go po załatwieniu tamtego gościa?"
Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-04-13 15:27:32)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline