Forum służy do prowadzenia rozgrywek PBF. Powstało w zamyśle grania w RPG tekstowe.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Ri'saad
"Hmm, to co mówisz ma sens, z chęcią dołączę do waszej wiary. Do zakonu jednak nie wstąpię, gdyż nie zamierzam przebywać w tym mieście zbyt długo, za parę dni mam zamiar wyruszyć dalej". Po skończonej rozmowie i leczeniu dziękuję, płacę (jeśli trzeba), i oddalam się w stronę tej przeklętej posiadłości.
Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-02-21 14:33:13)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Caryll:
"Daug chciał nas zdradzić i zabrać dla siebie paczkę, którą wieźliśmy do Eraston. Gdzieś tam leży jego miecz" - wskazuję na tył wozu - "Możesz sobie wziąć, przyda ci się, jeśli chcesz walczyć w turnieju."
"Przydałoby się też zrobić postój przy jakimś strumyku żebym to z siebie zmył."
Przy postoju pokazuję Karlowi jakie zioła lecznicze są mi potrzebne i wysyłam go na przechadzkę. Trzeba coś zrobić z moimi rękoma, bo kopniakami ciężko by było walczyć z takim na przykład niedźwiedziem.
I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come
Offline
Czacha
- Ja cie wale, Daug zdradził? Ja żem widział że on dziwny, alem nie myślał że by nas zdradził.
Następnie poszedł, zgodnie z radą Carylla, po miecz Dauga. Okazał się na tyle duży, że musiał go trzymać w dwóch rękach.
Niedługo potem zatrzymali się przy strumyku. Karl, poinstruowany przez Carylla, odszedł zbierać potrzebne zioła. Następnie przybysz z Farith obejrzał swoje ręce. Cały czas były poparzone. Ból już ustąpił, ale nadal nie mógł nimi ruszać. Plusem było, że stan się nie pogarszał. Stan powinien wrócić po paru dniach do normy.
Caryll popełnił jednak pewien poważny błąd. Świat ma tendencje do spełniania ludzkich życzeń. Przynajmniej tych złych. W zasadzie tylko złych. Z krzaków wyskoczył ogromny, brunatny misiek. I nie miał pokojowych zamiarów.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
Caryll:
Przyjmuję wyprostowaną postawę, patrzę niedźwiedziowi prosto w oczy. Wiem, że ucieczka nic nie da, bo miśki są w cholerę szybkie.
I umieją się wspinać.
Próbuję użyć pozostałej mi resztki mocy magicznej, żeby przestraszyć zwierzę ognistym pociskiem.
W razie gdyby mi nie wyszło jestem gotowy kopnąć niedźwiedzia w nos. Poza tym wołam Karla
I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come
Offline
Ri'saad
Ja czekam sobie, obczajam tą uliczkę, robi się coraz ciemniej, w międzyczasie przelatuje mi przez głowę myśl "nie no, ta wiara co to mi facio z katedry przedstawił to całkiem sztosik, tylko to całe "palić heretyków i niewiernych" jest pierdolnięte. Trza by reformację komuś zrobić w strukturze tej instytucji". Jako że jest jeszcze dość jasno, w międzyczasie poszedłem do pobliskich sklepików, by sprawdzić czy sprzedają wytrychy.
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Elendil:
Jako że po jedzeniu (cokolwiek to było) nie przyszło mu do głowy nic ciekawego elf postanowił dowiedzieć się czegoś więcej o kocie, która mogła okazać się pomocna przy wykonaniu zadania. W związku z tym udał się w okolice domu bossa i popytał przypadkowych przechodniów na temat zabójczego kotokszałtnego.
Elendil from Hause Targaryen, the First of His Name, King of the Andals, the Rhoynar, and the First Men, Lord of the Seven Kingdoms, and Protector of the Realm, Master of Board Games.
Offline
Mateusz i Paweł
- A więc niech będzie. Klęknij. - kapłan ponownie zmusił Ri'saada do klęku. Polał jego głowę świętą wodą z najbliższej miski. Khajiit nie poczuł przypływu żadnej mistycznej mocy, jedynie wodę w futrze na głowie. - Przyjmuję Cię oficjalnie do społeczności wyznawców Gwanoda. Idź i szerz naszą wiarę wśród pogan!
---
- Kota? Faktycznie, kręcił się tu taki jeden. Coś kombinował za domem szefa tego cholernego gangu.
- Faktycznie, był taki. Pytał się mnie o ten dom. Za nic się tam nie dostaniesz.
- Przeklęci Imigranci.
---
Ri'saad kręcił się koło miejsca nieudanego wypadu, czekając na zmrok. Zajrzał do okolicznych sklepów i kupił bezproblemowo parę łomów. Kto wie, co się człowiekowi przyda?
---
Elendil spojrzał na tył domu bossa. Był tu trochę niższy mur, a przy nim stała akurat wieża z drewnianych pudeł. Jakby ktoś specjalnie ją tu ustawił. Bezpośrednio nad nimi znajdowało się chyba jedyne otwarte okno w tym domu.
Rozmyślenia przerwał mu pół kot, pół człowiek, wychodzący akurat z sklepu naprzeciwko.
PS. Jak będziecie się ze sobą komunikować, to sami sobie odpisujcie swoje reakcje w ramach odpisów albo ew. dogadajcie się poza RPG-iem, ustalcie całą rozmowę (czy to tam robicie) i tu wstawcie. W razie czego macie udostępniony shoutbox.
Czacha
Caryll spróbował użyć czarów, aby przestraszyć niedźwiedzia. Niestety dalej był pozbawiony many i jedyne co udało mu się wywołać, to powrót bólu w rękach.
Niedźwiedź zaszarżował. Jednak potężne kopnięcie w nos odrzuciło go na parę metrów. Nic specjalnego mu się jednak nie stało, jedynie kilka obić. Wstał.
W tym momencie wrócił Karl:
- Co się tu... o żesz, misiek chce cie zabić?
Niedźwiedź zaszarżował wprost na Karla.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
Elendil:
"Pewnie jego szukam" pomyślał Elendil widząc postać wyłaniającą się ze sklepu. Może nie wyglądał imponująco ale w tym przypadku to mogło się okazać tylko pomocne. Do tego, z tego co słyszał, kotokształtny miał też jakąś sprawę do bossa. Zwykle Elendil wolał polegać wyłącznie na sobie ale tutaj współpraca mogła wyjść tylko na lepsze. "Słyszałem, że masz jakąś sprawę do bossa. Ja też mam. Myślę, że dwóch ma większe szanse na realizację celu. Co ty na to?"
Elendil from Hause Targaryen, the First of His Name, King of the Andals, the Rhoynar, and the First Men, Lord of the Seven Kingdoms, and Protector of the Realm, Master of Board Games.
Offline
Ri'saad
"Po pierwsze, tak, dobrze słyszałeś. Po drugie, jestem Ri'saad. Po trzecie, to zależy, jaką sprawę masz i jak masz zamiar to zrobić, bo nie bawię się we wchodzenie z buta na chama do środka, tylko wolę to zrobić bez zbędnego zwracania uwagi. Po czwarte, ładna peleryna."
Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-02-22 14:21:22)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Elendil:
"A ja po pierwsze jestem Elendil, po drugie zgadzam się z tym że wchodzenie z buta na chama nie należy do najlepszych pomysłów, po trzecie boss porwał ważną osobę którą muszę odbić."
Elendil from Hause Targaryen, the First of His Name, King of the Andals, the Rhoynar, and the First Men, Lord of the Seven Kingdoms, and Protector of the Realm, Master of Board Games.
Offline
Ri'saad
"No to ok, spróbujmy. Ja w sumie potrzebuję załatwić, żeby nie chciał ściągać długu od karczmarza. A jak będziemy wchodzić, to dam ci radę: UWAŻAJ. NA. PARAPET. On jest ZŁY."
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Mateo i Pablo
Ri'saad, a za nim Elendil przeskoczyli mur i zaczęli wspinać się po ścianie, do otwartego okna. Khajiit bez problemu, nauczony na wcześniejszym doświadczeniu, bezproblemowo wszedł do pokoju. Elf z kolei, jak na ironię, potknął się o parapet i spadł z 3 piętra na ziemię.
Ri'saad znalazł się w małym, zamkniętym pokoju. Był pusty. Przed nim były jedne zamknięte drzwi, a spod podłogi dobiegały odgłosy głośnej kłótni.
Elendil, dzięki dużej zwinności, upadł na lewą rękę amortyzując upadek. Miał jedynie złamaną rękę. To była dobra wiadomość. Zła, że stali nad nim trzej wielkiej postury strażnicy.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
Elendil:
"Nieee... znowu? Czemu mam takie szczęście do łamania sobie kończyn. Chyba niczego się nie nauczyłem od osób, które mówił że jak już się muszę wdrapać na jakieś drzewo/budynek/cokolwiek to przynajmniej z niego nie spadać."
(Obracam się nieszczęsną ręką w stronę budynku i staram się wymknąć przebiegając dołem przestrzenią między ścianą a strażnikiem. Przynajmniej jeśli uda mi się uciec to raczej mnie nie dogonią...)
Elendil from Hause Targaryen, the First of His Name, King of the Andals, the Rhoynar, and the First Men, Lord of the Seven Kingdoms, and Protector of the Realm, Master of Board Games.
Offline
Ri'saad
Widząc, jak jego nowo poznany znajomy właśnie spadł z trzeciego piętra, potykając się o parapet, przed którym go przestrzega, Ri'saad pomyślał "Co za idiota". Przez głowę przeleciała mu myśl, by mu pomóc, ale uznał, że jeżeli jest tak zwinny jak powinien, to sobie poradzi, a jeżeli nie, to i tak by mu nie pomógł we włamaniu. Zresztą, zwróciłby na siebie uwagę, wzbudził alarm i potencjalnie spłoszył bossa. A skakanie z trzeciego piętra to zły pomysł. Następnie postanowił przysłuchać się rozmowie, którą słyszy spod podłogi.
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Paweł
Elendil był szybki. Wystarczająco szybki, żeby udało mu się wyślizgnąć zbirom stojącym nad nim i uniknąć lecącym w jego stronę bełtom z kuszy. Poprawiło to trochę jego sytuację, ale nadal miał przed sobą trzech wrogich strażników z wytrzymałymi zbrojami, po mieczu i kuszy. Nie miał za to drogi ucieczki (jeden z nich zagrodził mu ją). Za sobą miał ścianę.
Mateusz
Ri'saad dosłyszał następującą wymianę zdań:
- Gadaj, którędy wiozą kryształ?
- Nigdy ci tego nie zdradzę.
- Hmm... Nie chcę się nawet bawić w przesłuchania i bezsensowne próby stopniowego zadawania ci bólu, kiedy zdradzę ci cały swój plan, żebyś jakimś cudem się uwolnił i mnie powstrzymał. Hmm... Ciekawe co można zrobić z tym zwojem z zaklęciem Łańcucha Piorunów. Doradzisz mi? Tylko nie wierć się tak, to żelazne krzesło i kajdany mogą cię trochę uwierać.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
Ri'saad
"Okej, przez podłogę się nie przebiję. Ale ziomkowi warto pomóc. Dobra, zobaczmy czy za drzwiami nikogo nie ma (przez spojrzenie się przez dziurkę od klucza i nasłuchiwanie co się dzieje po drugiej stronie drzwi), a jeżeli nie a, to używamy łomu. Osobiście wolałbym wytrychy, ale cóż, trzeba grać kartami jakie ci rozdadzą."
Ostatnio edytowany przez OhMyGodcat (2017-02-23 22:49:53)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Elendil:
Pytanie - czy znajduję się w rogu budynków? Bo odpowiedź trochę zmienia moje położenie. Jeśli nie to próbuję przemknąć między nimi(bo jakby goście byli blisko mnie to chyba raczej nie ryzykowaliby, że ich własne strzały zrykoszetują w któregoś z nich?).
Ostatnio edytowany przez Gods of Kobol (2017-02-24 10:50:39)
Elendil from Hause Targaryen, the First of His Name, King of the Andals, the Rhoynar, and the First Men, Lord of the Seven Kingdoms, and Protector of the Realm, Master of Board Games.
Offline
Mateusz
Ri'saad podszedł do drzwi. Pod nim zaskrzypiała deska. Wyglądała na starą.
Następnie przyłożył ucho do drzwi. Co prawda nie usłyszał żadnego dźwięku, ale jego węch wyczuł koło drzwi źródło ludzkiego potu.
Paweł
Elendil nie stał w rogu budynków. Skutecznie przemknął się między strażnikami, unikając ciosów ich mieczy i wdrapał się na mur posiadłości. Strażnicy przeładowali kusze. Jeden z nich powiedział do reszty:
- Ja pójdę sprawdzić ten pokój, czy jeszcze ktoś tam jest, a wy przypilnujcie tego włamywacza.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
Ri'saad
"Cholera, drzwi ktoś pilnuje -.-. Ale co z tą deską? Może jest coś pod spodem? Albo podłoga jest na tyle słaba, że jednak można przez nią przejść? Muszę sprawdzić. Tylko muszę zrobić to szybko, bo ten gość z dworu tu zaraz przyjdzie.
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Caryll:
Krzyczę do niedźwiedzia żeby odwrócić jego uwagę, a nawet odstraszyć i daję Karlowi znak żeby użył swojego nowego miecza do przerobienia zwierzaczka na filet z misia
I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come
Offline
Ri'saad
P.S. szukam też jakiś fajnych miejsc do ewentualnego skrycia się przed zbirem (czy drzwi się otwierają do środka, żeby się schować za drzwiami, czy na suficie są belki stropowe (oczywiście grube, żeby utrzymały moją wagę) i tym podobne miejsca)
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Mateusz
Ri'saad rozejrzał się po pokoju. Pod sufitem było kilka belek stropowych, jednak bardzo wąskich. Samo drewno już próchniało. Oprócz tego, drzwi i okna pokój był zupełnie pustą przestrzenią. Następnie sprawdził drzwi. Otwierały się na zewnątrz.
Obejrzał też podłogę. Cała była wykonana z starych, prószejących desek. Pod spodem (pod całą podłogą) słyszał cichy głos wcześniej słyszanego człowieka i szelest papieru.
DMA
Niedźwiedź nie zwrócił uwagi na krzyki Carylla. Nadal biegł na Karla. Skoczył na niego. Karl zamachnął się mieczem...
Nie trafił. Miś wpadł na niego i przewrócił. Podniósł łapę...
Z Karla wyleciała fala ognia. Odrzuciła miśka na kilka metrów, poparzyła i pozbawiła przytomności. Karl leżał nieruchomo na trawie.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline
Korzystając z tego że misio leży nieruchomy solidnym kopniakiem (albo kilkoma) w łeb dobijam go. Następnie podchodzę ostrożnie do Karla i sprawdzam co się z nim stało.
I collect my story
Under the fragmented skies
Traveling through my wasteland
Praying for the rain to come
Offline
Ri'saad
"Do jasnej zajebanej cholery kurwa mać! Starałem się, a Martys mi świadkiem. Chciałem zrobić to pokojowo. Chciałem zrobić to po cichu. Chciałem się dogadać. Ale ten zjeb mi nie pozwala! Chcę wejść po cichu to NIE, ukryć się to NIE. Pieprzę go i jego życie. CZAS NA RZEŹ!" Po czym rozwalam podłogę łomem (oczywiście w odpowiedni sposób) i zeskakuję na dół, starając się zaliczyć insta-killa na przesłuchiwaczu używając moich sztyletów.
Wiadomość dodana po 2 h 20 min 27 s:
P.S.
Jeżeli jest możliwość trafienia go sztyletem tak, żeby go zabić, używam sztyletu, a jeżeli jest zbyt ozbrojony, staram się go trafić łomem, coby go zabić, pozbawić przytomności lub chociaż ogłuszyć
Bardzo głęboki cytat który pokazuje jakim to ja jestem filozofem i dużo wiem o życiu oraz ukazujący moje zdolności szukania informacji w google.
Offline
Michał
Caryll mocnym kopnięciem w głowę dobił leżącego misia. Następnie podszedł do Karla. Nic mu nie było, oprócz kilku siniaków. Miał za to całą twarz w łzach.
Mateusz
Ri'saad, przy pomocy łomu, sprawnie wyrwał z podłogi kilka desek i wpadł do środka. Ku jego nieszczęściu łotr z zwojem, grubawy i łysawy, rzucił już zaklęcie. Co gorsze, wpadł akurat w strumień piorunów. Elektryczność wypełniła jego organizm. Z dobrych wieści - uwolnił od ataków przykutego, jak się okazało elfa, z tyłu.
- Przesuń się! - krzyknął zbir i sprawnym ciosem odrzucił go w stronę ściany. Promień znów atakował elfa, a Khajiit, na szczęście sprawny i lekko jedynie ucierpiały, siedział w kącie. Krwawił tylko lekko, ale szczęśliwie zbir uznał go za nieprzytomnego i zapomniał o nim. Ri'saad skoczył i sprawnie wbił zbirowi nóż w gardło. Ten zaskomlał cicho i upadł na ziemię martwy. Łańcuch piorunów przestał działać, a zwój z tym zaklęciem zamienił się w proch. Elf uwięziony w żelaznym uścisku wyglądał źle, ale był przytomny. Rzekł tylko (plując krwią):
- Jestem Krion, sługa Prefekta. Dzięki za pomoc. Ale teraz: UWOLNIJ MNIE!
Problemy się jednak nie skończyły. Z dziury w suficie wyjrzało kolejnych dwóch zbirów. Zeskoczyli na ziemię i wyjęli z pochw po mieczu. Mieli na sobie po kolczudze, zbroi, skórzanych spodniach i hełmie. I nie mieli dobrych zamiarów. Jeden z nich ruszył na Ri'saada, drugi na elfa.
Lesser Evil - Mistrz Gry
War of Shadows - Hasimir
A Game Of Thrones - #1Stark #2Martell
Offline