Fantasy (tekstowe)

Cioropis · 2017-11-14 23:45:11

W międzyczasie Ethan wrócił do domu i zasnął

Czarny Smok · 2017-11-18 08:57:05

Burmistrza zobaczył siedzącego za biurkiem i, z flaszką whisky u boku, wpatrującego się smutnie w jakieś zdjęcie (odwrócone tyłem do Zanda, toteż nie widział co na nim jest). Szybko jednak się otrząsnął i błyskawicznie schował oba przedmioty.
- Dzień dobry. - głos mu się wcale nie łamał, ale w oddechu czuć było alkohol. - O to świetnie. Jeśli ma Pan pieniądze oczywiście. Na ten moment mamy 100 hektarów na sprzedaż, po 10 dukatów za hektar. Jak wszystko sprzedamy, zajmiemy się osuszaniem i walką z tymi szkaradami. Ale rozumiem, że Pan przyszedł tu jako potencjalny wykonawca?

shadoa · 2017-11-18 20:23:18

-Na osuszaniu się nie znam. Ale chętnie pomogę w oczyszczeniu terenu. - uśmiechną się tajemniczo
-Na pewno się przydam, ale sam nie dam rady. Będzie potrzebna pomoc straży miejskiej. I będzie trzeba zbudować mur na granicy.

po chwili zamyślenia dodał jeszcze

gdzieś na wschodzie, gdzie prawie wszystko jest jednym wielkim mokrym bagnem, domy buduje się na palach. To może być ciekawa opcja, dość egzotyczna. Pytanie tylko, czy miasto ma na to pieniądze? Albo czy miasto chce się dogadać z panem Kurtem... Nowi mieszkańcy z pewnością za to nie zapłacą.

Ostatnio edytowany przez shadoa (2017-11-18 20:31:54)

Czarny Smok · 2017-11-20 21:27:17

- Dobrze, otrzymasz wszystkie środki, o jakie poprosisz, by wykurzyć z bagien te potwory. Możesz wziąć ze sobą... - tu burmistrz przerwał, wypisując coś na jakimś pergaminie. - 10 Strażników Miejskich. Co zaś do budowy na palach... Nie przekonuje mnie to. Chcemy, by to zostało integralną częścią naszego miasta. A pewne pieniądze mamy, ale większość chcemy pozyskać ze sprzedaży ziemi. No i oczywiście z ewentualnej umowy handlowej z panem Kurtem, wszakże przyjechał tu w celu negocjacji.

shadoa · 2017-11-20 22:06:15

-Dobrze, zajmijmy się najpierw potworkami. Porozmawiam z panem Kurtem wieczorem, mieszkam z nim w jednym pokoju. Proszę mi tylko jakoś przekazać, co miasto może zaoferować. Jakoś popołudniu pójdę z panem Rupertem na Daverland. Może on pana przekona do moich pomysłów.

Po chwili ciszy

-Bardzo dziękuję.
Wstał, wziął z biurka "kwitek na strażników", schylił głowę w drzwiach i wyszedł. Po drodze powiedział do Ruperta
-Przyjdę po południu.
i się uśmiechnął do młodego człowieka. Wyszedł na ulice.

Czarny Smok · 2017-11-25 11:38:12

- Sam załatwię swoje sprawy z Panem Kurtem, dziękuję. - oznajmił. Gdy Zand chciał wyjść, kiwnął mu tylko głową i zajął się wypisywaniem czegoś.

shadoa · 2017-11-29 18:50:09

Zand wszedł do Ratusza i jak zawsze się rozejrzał w drzwiach. Potem poszedł do biurka Ruperta.
-Dobrego popołudnia. Czy jest pan już gotowy? Jeśli nie, proszę załatwić swoje sprawy, a ja zaczekam. Potem ruszymy, i prosiłbym pana aby mi pan po drodze powiedział, co pan wie o Demonach. Pan Rion powiedział mi, że kiedyś to Pana interesowało.

Czarny Smok · 2017-12-02 11:49:39

Rupert rozprostował się i oznajmił:
- Jestem gotowy do drogi.
Przy sobie miał tylko małą, skórzaną torbę. Na głowie obszerny kapelusz, miał też ze sobą płaszcz. Na wspomnienie o Rionie, westchnął.
- Faktycznie, coś wiem. Ale to chyba obszerny temat, może ma Pan jakieś konkretne pytania?

Play by Forum

#26 2017-11-14 23:45:11

Odp: Ratusz

#27 2017-11-18 08:57:05

Odp: Ratusz

#28 2017-11-18 20:23:18

Odp: Ratusz

#29 2017-11-20 21:27:17

Odp: Ratusz

#30 2017-11-20 22:06:15

Odp: Ratusz

#31 2017-11-25 11:38:12

Odp: Ratusz

#32 2017-11-29 18:50:09

Odp: Ratusz

#33 2017-12-02 11:49:39

Odp: Ratusz

Stopka